Rokita
Feliks zorientował się, że już nie jest sam. Na falach bezkresu bujała się duża, biała motorówka, a na jej pokładzie stał jakiś mężczyzna. Ubrany w biały t-shirt, skórzaną kurtkę i przetarte jeansy, przypominał bardziej motocyklistę, niż żeglarza. Długie czarne włosy miał związane z tyłu głowy, a po bokach wygolone prawie do skóry. Stał z założonymi na pierś rękoma. W kąciku ust tkwił zapalony skręt.

Rokita (szkic koncepcyjny: Joanna Wolska)